Hartowanie brodawek

Czasem matki mają wyrzuty sumienia, że nie ćwiczyły i nie hartowały brodawek w czasie ciąży. Nie jest to zabieg konieczny ani nawet potrzebny. Brodawki, tak samo jak pierś i jak cały organizm matki, stopniowo dostosowują się do potrzeb dziecka. Często matka, która ma bardzo dużo pokarmu, odczuwa dolegliwości w postaci napięcia, obrzmienia czy bólu piersi. Powoduje to trudności w chwytaniu brodawki przez niemowlę, a u matki — lęk, że może wystąpić zapalenie sutków. Sam ból piersi jest tak przykry, że matka zastanawia się czy nie przerwać karmienia i nawet czasem taką bezmyślną decyzję podejmuje. A wystarczy przed karmieniem ogrzać pierś termoforem, poduszką elektryczną, butelką z gorącą wodą lub nawet gąbką maczaną w ciepłej wodzie. Można też wziąć ciepłą kąpiel uważając, by sutki były zanurzone w ciepłej wodzie. Najlepiej przyjąć w wannie pozycję klęczącą lub skierować prysznic bezpośrednio na piersi. Przyniesie to ulgę matce i umożliwi karmienie dziecka. Jeśli ulga po nagrzaniu piersi nie jest dostateczna, trzeba jeszcze wykonać masaż. Wykonuje go albo sama matka, albo jej mąż, delikatnie głaszcząc piersi okrężnymi ruchami od ich podstawy w kierunku brodawki. Masaż musi obejmować zarówno górną, jak i boczne płaszczyzny sutka. Po pewnym czasie masujemy z większym naciskiem tak, by dotrzeć do położonych głębiej tkanek. Stale jednak staramy się nie wywoływać bólu.