Zmiany zachowania nie są procesami linearnymi, nawet jeśli bardzo byśmy tego pragnęli. Idealizując, wyobrażamy sobie tego typu rozwój jako wznoszącą się krzywą i spoglądając za siebie, też takie odnosimy wrażenie. Jeśli jednak bliżej przyglądniemy się temu zjawisku, a zwłaszcza niektórym jego momentom, odkryjemy różne tendencje: poprawę i porażkę, regres, a czasami nawet myśl, by dać sobie z tym wszystkim spokój. Regres jest normalną częścią rozwoju pojmowanego ogólnie jako pozytywny. Jeśli jest się innego zdania – albo jeszcze gorzej, zrezygnuje się po drodze – odbiera się dzieciom siłę i radość z tego, co mimo wszystko udało się osiągnąć. Umniejsza się wartość rozwoju, który sam w sobie jest czymś pozytywnym. To tak, jakby chciało się osiągnąć wzrost marchewki, pozbawiając ją pierwszych zielonych liści, po czym, stwierdziwszy, że nie tędy droga, doszło się do wniosku, że ta marchewka w ogóle już nigdy nie urośnie. Interpretacja rozwoju zmienia się z pozytywnej na negatywną. Moja interpretacja regresu jest inna: pod względem systemowym jest to raczej znak tego, że poprawa staje się już regułą. Jeśli zaakceptujemy niepowodzenie jako normalną część składową zmian, będziemy mogli je też przewidzieć. Świadomość tego, że niepowodzenia są czymś normalnym, wpłynie uspokajająco na osobę, która chce się zmienić. W centrum uwagi znajdzie się kontynuacja rozwoju pozytywnego
Leave a reply