Systemowcy stojący na stanowisku konstruktywizmu wychodzą z założenia, że wszelkie wypowiedzi na temat świata są jedynie konstrukcjami. Konstrukcje te mają swe źródło w chęci spostrzegania świata jako całości oraz wyobrażeniu, że możemy to uczynić z każdego dowolnego miejsca. Jeśli jednak spojrzymy w głąb systemu, zauważymy, że wszyscy jego uczestnicy nie mogą tak naprawdę zmienić swojego punktu widzenia. Dziecko może odbierać matkę wyłącznie jako matkę. Nigdy nie dowie się, jakby to było, gdyby ta osoba była jego siostrą. Przez całe życie dostęp do przeżycia tej osoby „w jej całości” będzie dla niego zamknięty. Zawsze będzie odbierało ją tylko jako matkę. Z reguły odczuwamy przy tym jakiś niedosyt, chcielibyśmy mieć zawsze przed oczami obraz całości. Nie pytając zatem innych zainteresowanych o ich punkt widzenia, sami wymyślamy sobie to, czego nam brakuje. W ten sposób stajemy się wynalazcami lub konstruktorami rzeczywistości. Konstrukcje są filtrem naszych spostrzeżeń. Przyjmuje się to, co do nich pasuje, wszystko inne ulega przeoczeniu lub zapomnieniu. Nie ma to jednak nic wspólnego z zaburzeniami spostrzegania.
Leave a reply