Choroby sutkow

Najrzadziej obserwuje się występowanie ropnia sutka, który uniemożliwia karmienie chorą piersią i wymaga często leczenia chirurgicznego. Można jednak wtedy karmić drugą piersią, a chorą regularnie opróżniać, by nie pozostawał w niej pokarm. Po przebytym ropniu piersi większość matek zachowuje pokarm. Niektóre jednak nie znoszą trudów tej choroby i tracą mleko. Często matki skarżą się, że dziecko dobrze pije smoczkiem, a przystawione do piersi krztusi się, zwraca trochę pokarmu w czasie ssania, a także po posiłku. Jest to zwykle połączone z dużą ilością pokarmu u matki i z szybkim jego wypływaniem. Dziecko nie potrafi mleka tak szybko połykać i zalewa się nim. W tych przypadkach należy przed karmieniem ściągnąć rękami lub specjalnym aparatem trochę mleka, a wtedy jego wypływanie się zmniejszy. Nigdy nie należy się przy tym denerwować. Nasz stan psychiczny udziela się dziecku, które zaczyna się krztusić. Spokój matki w czasie karmienia jest w ogóle bardzo ważny. Decyduje o nim nie tylko otoczenie, ale również ona sama. Wiadomo, że kobieta może stracić pokarm w ciągu kilkunastu godzin, jeśli przeżyje duży wstrząs psychiczny. Otoczenie musi więc chronić ją przed zmartwieniami, a ona z refleksyjnym nastawieniem podchodzić do wszelkich spraw życia.